środa, 22 stycznia 2014

Błogi upragniony czas :)

Dawno mnie tu nie było ale czas po świąteczny był tak intensywny, że trudno mi było zebrać myśli nie mówiąc o znalezieniu czasu na otworzenie komputera. W szkole, w której pracuję zorganizowaliśmy koncert kolęd, podczas któego zbieraliśmy pieniądze na wyposażenie multimedialne sal. Przyszło dużo osób i udało nam się uzbierać sporo, tak więc po feriach kilkach sal będzie miało tablice multimedialne i projektory. Bardzo się cieszę bo w mojej klasie jest taka tablica i bardzo fajnie się na niej pracuje, lekcje są ciekawsza, a przez to dzieci bardziej zainteresowane zajęciami :) W koncert włożyliśmy dużo swoich sił tym bardziej że przygotowaliśmy piosenkę, którą śpiewali nauczyciele :) Było bardzo miło, lubię robić takie rzeczy. Kolejne dni upłyneły mi na uzupełnianiu dziennika, przygotowaniach do Rady Pedagogicznej i oczywiście balu karnawałowym, na którym z racji bycia wychowawcą i opiekunem Samorządy Szkolnego musiałam się pojawić. Hania na szczęście w tym czasie była u dziadków i dobrze się bawiła nie odczuwając zupełnie przyspieszonego tempa w którym my żyliśmy.

W tym zwariowanym czasie Hania skończyła 6 lat :) Niestety w dzień urodzin wiozłam ją z gorączka do moich rodziców ale w miniony weekend dwa dni świętowaliśmy, w sobotę z rodziną, a w niedzielę ze znajomymi i ich dzieciakami :) Było dużo radości, oczywiście prezentów ( w tym roku bardzo praktycznych ku mojej radości, gdyż zabawek mamy aż za dużo ;)) Niestety nie spełniłam się w tym czasie kulinarnie, ale mój piekarnik szwankuje i nie piecze od spodu więc zrobiłam tylko jabłecznik (na prośbę Hani),a reszta to gotowce ale nie było źle (zdjęcia wkleję w późniejszym terminie bo nie mam ich na swoim aparacie)

Jeśli mowa o aparacie to uczę się życia z nim ;) Może śmiesznie to brzmi ale na serio muszę sobie przypominać o tym że go mam i uczę się łapać chwile :) Poniżej wkleję zdjęcia z ostatniego miesiąca (czyli odkąd mam aparat) m.in. zobaczycie na nich choinkę z piórek zrobioną przez siostry z Hani przedszkola, pękaty różowy dzbanek, którą kupiłam w sklepie pod blokiem za całe 20zł :), kilka zdjęć z naszego spaceru na Jasną Górę i ozdoby choinkowe, które można było podziwiać w specjalnej sali - rożne szkoły i przedszkola wzięły udział w konkursie na najpiękniej ubraną choinkę, Hani przedszkole również, stąd zdjęcie Hanusi przy choince no i bombka z płyty CD z jej zdjęciem :)

Teraz delektuję się wolnym czasem i feriami, które trwają u nas od soboty :) Wczoraj odwiedziłysmy moja przyjaciólkę i jej córeczkę, a dziś podarowałam sobie leniwe przedpołudnie  :) Zaraz zabieram się za porządki, bo dom potrzebuje ogarnięcia. Ale mam ambitne plany na kilka wpisów w najbliższym czasie i mam nadzieję, że uda mi się dotrzymać słowa :)

Życzę wszystkim dobrego dnia, a tym którzy mają ferie udanego wypoczynku :)













Oczywiście nasz dwa koty też się załapały ;) no i moje dwa skarby na wałach jasnogórskich <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz