środa, 31 grudnia 2014

Choć na koniec...


Już zaledwie kilka godzin pozostało do końca 2014 roku i stwierdziłam, że muszę napisać choć kilka słów z nadzieją, że nadchodzący rok będzie lepszy dla mojego bloga. Z każdym dniem poszerza się moja lista blogów, które obserwuję a sama nic od siebie nie daję. Zero słów, zero zdjęć, a przecież mnóstwo chęci. Tak więc coś z tym trzeba zrobić! Koniec z wszelkim zaniedbaniami! Koniec i basta! Jednym z postanowień na mojej bardzo skromnej i bardzo krótkiej w tym roku liście noworocznej jest pisać jeden post w tygodniu. Liczę, że rozpędzę się i naturalnie będzie ich coraz więcej. Ale moje minimum, myślę że bardzo realne do spełnienia to jeden mały pościk tygodniowo. Trzymajcie kciuki żeby mi się udało :)
Co do noworocznej listy, podeszłam do niej w tym roku bardzo realistycznie. Oprócz blogowego postanowienia, są jeszcze dwa. Pierwsze i najważniejsze bo ono uporządkuje mi całe życie to zacząć prowadzić organizer i planować każdego wieczoru kolejny dzień. Zakupiłam już cudowny Nasz Kalendarz (Mamy Kalendarz już wyprzedany ale Dziewczyny stworzyły świetny kalendarz na 2015 rok), wisi na ścianie i są już na nim pierwsze zapiski :) Planuję również kupno lub wydrukowanie podręcznego organizera, który będę mogła wszędzie ze sobą zabrać. To z pewnością pomoże mi okiełznać czas i może w końcu się w nim odnajdę jako mama, pani domu, nauczyciel, kobieta no i blogerka (choć z tą ostatnią jeszcze się nie utożsamiam ;)) Drugie bardzo ważne postanowienie dotyczy mojej walki o zdrowe życie. Stary rok żegnam o 9 kilogramów lżejsza, bardzo się z tego cieszę choć to kropla w morzu, ale nie zamierzam zmarnować tego sukcesu i chcę dalej chudnąć. To oznacza chodzenie na bieżni, którą szczęśliwie posiadam w domu od jakiegoś czasu, ćwiczenie z płytą, aktualnie Mel B no i zdrowe żywienie z niskim IG. Meta numer 1 maj, wtedy idziemy na komunię i marzę o tym żeby w końcu ubrać się w to co mi się podoba i dobrze czuć się w swoim ciele :)
No to trochę się rozpisałam :) Uciekam teraz szykować się na imprezę sylwestrową u znajomych i korzystając z okazji życzę Wam cudownej nocy i pięknego Roku 2015. Niech będzie wyjątkowy i pełen magicznych chwil, które wypełniają każdy dzień.

Aga

4 komentarze:

  1. Witaj :) Spełnienia marzeń i wytrwania w postanowieniach życzę :) Witaj w klubie , ja w tym roku 14 kg zrzuciłam przybij piątkę :) Łatwo nie było ale udało się :) Głównie dzięki zdrowemu odżywianiu i bieganiu :) Uściski przesyłam i wolnej chwili zapraszam do siebie TUTAJ blog o pasji do shabby chic .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia :) Również gratuluję sukcesu, przede mną jeszcze długa droga ale jestem dobrej myśli ;) Już lecę do Ciebie tym bardziej, że klimaty shabby są bliskie mojemu sercu :)

      Usuń